Dokarmianie ptaków brzmi pięknie i niewinnie, ale raz przyzwyczajone, a następnie pozostawione bez jedzenia – mogą zginąć. Przeczytaj i dowiedz się, jak realnie możesz pomóc zimą naszym skrzydlatym przyjaciołom.

Kiedy zaczynamy?

Choć wydaje nam się, że ptaki potrzebują naszego wsparcia wczesną zimą, to właśnie koniec zimy i początek wiosny, czyli luty i marzec, to czas, gdy ptaki potrzebują nas najbardziej. Owoce i nasiona, które wisiały na drzewach i krzewach, zostały już dawno zjedzone. Jeżeli śnieg trzyma parę dni w okresie listopadowo-grudniowym, możemy sypnąć coś naszym skrzydlatym przyjaciołom w czasie tych mroźnych dni. Pamiętajmy jednak, że dokarmianie ptaków to odpowiedzialne zadanie, a nie bezwiedne sypanie chleba na ziemię. Lepiej poradzą sobie same, niż z naszą niedźwiedzią przysługą. My zaczynamy dokarmiać ptaki w styczniu – czasami szybciej, czasami później – w zależności od ilości lub braku śniegu.

Dokarmianie to obowiązek

Najważniejsza rzecz, to: musimy być systematyczni! Ptaki raz nauczone, że dostają w danym miejscu pokarm, będą stale powracać w to miejsce. Uczą się nawet godzin, kiedy ten pokarm sypiemy. Dlatego jeżeli przylecą do nas, nie znajdą go, możliwe, że już nie będą miały siły, by szukać go dalej, przez co mogą umrzeć z braku energii. Ważne jest również usytuowanie karmnika – musi znajdować się poza zasięgiem drapieżników, powinien być osłonięty od deszczu, silnego wiatru i śniegu, a także posiadać kilka dróg dostępu/ucieczki – czyli nie mieć zabudowanych ścian. Jeżeli dysponujemy obszarem większym niż parapet czy balkon, warto zostawiać różne rodzaje pokarmu w kilku miejscach. W okresie mrozów wiele zwierząt rywalizuje o pożywienie, przez co mniejsze gatunki będą wypierane ze wspólnego karmnika. Urozmaicony pokarm w paru miejscach zapewnia większą bioróżnorodność w naszej okolicy. Jeżeli posiadasz karmnik przy oknie, warto nalepić na nie naklejki, dzięki którym szyba jest mniej kolizyjna dla ptaków.

Czym nie karmimy ptaków?

Karmnik uzupełniamy jedzeniem co parę dni, niewielką ilością produktów. Tak by zawsze były świeże i nie zamarzały.

Czego na pewno nie podajemy:

Jeżeli chcemy dokarmić ptaki na naszym parapecie czy w ogrodowym karmniku, wybierzmy głównie nasiona oraz suszone owoce, nigdy nie słodzone czy solone.

• nasiona słonecznika, maku, dyni, konopi, lnu, czarnuszki, ostropestu
• proso
• słoninę
• orzechy włoskie, laskowe
• orzechy ziemne kruszone, nie w całości
• owies
• larwy mączniaków
• płatki owsiane, ryżowe
• gotowane bez soli warzywa korzeniowe i kasze
• pokrojone\tarte warzywa bez przypraw
• zimowe kule dostępne w sklepach, bez siatki
• parę kropel oliwy lub oleju do karmy czy wody
• połówki jabłek, gruszek, winogron, bananów
• suszone owoce: porzeczki, czarnego bzu, głogu, ligustrów i innych z listy poniżej – nie kandyzowane

By zapewnić, jak najwięcej pokarmu dla dzikich zwuerząt, sadźmy takie rośliny, które spotykamy rosnące w lasach czy na łąkach. Są to głównie rodzime drzewa i krzewy oraz tak zwane i niedoceniane chwasty. Ich owoce czy nasiona utrzymują się na gałęziach, czy pędach prawie całą zimę, dobrze się konserwują, a do tego karmią lub chronią nie tylko skrzydlatych przyjaciół, a masę innych stworzeń.