Szukasz paproci, która jest łatwa w uprawie, odporna na zapominanie o podlewaniu, a do tego jest dość nietypowa? Płaska jest idealna dla Ciebie!

stanowisko: dobre dla płaskli to takie, gdzie nie dociera bezpośrednio ostre światło, a mocno rozproszone promienie. Czyli północny parapet lub w głębi dobrze oświetlonych wnętrz, czyli po prostu w cieniu. Potrzebuje dużo miejsca wokół, ponieważ liście rozrastają się w każdą stronę. Nie lubi przeciągów i zimnego powietrza, więc miejsce powinno być przytulne. Jednak będzie stronić od bliskości kaloryferów czy innych źródeł ciepła. Rośliny te pochodzą z Australii i Indonezji, gdzie rosną na drzewach, w cieniu ich liści – warto mieć to na uwadze, próbując odtworzyć podobne warunki w domu.

podlewanie: lubi mieć stale wilgotno, jednak w przeciwieństwie do wielu paproci, wytrzymuje okresy suszy. Najważniejsze jest, by wodę lać prosto do środka rośliny, ale nie po jej liściach. Biały „nalot” widoczny na płaskli, to włoski, które wychwytują wilgoć z powietrza i powstrzymują parowanie – dlatego najlepiej ich w ogóle nie dotykać.

rozmnażanie: jest trudne w warunkach domowych i osobiście tego nie robiłem. Płaskla rozmnaża się poprzez zarodniki, nigdy nie kwitnie, jednak jest długowieczna i bardzo wdzięczna.

utrzymanie: jest łatwe, jeżeli będziemy pamiętać o regularnym podlewaniu. Dobrze jest zasilać je nawozem do roślin zielonych (azotowym) od końca lutego do września. Płaskla posiada dwa rodzaje liści – zielone, sterczące, oraz brązowiejące, tarczowate. Ten drugi rodzaj liści wytwarza tak zwaną konchę – zbiornik na wodę i materię organiczną, dzięki którym roślina żyje i się rozwija.

inne: płaska pięknie prezentuje się rosnąc na kawałku drewna – nie potrzebuje podłoża. Idealnie nadaje się do kokedam lub wyeksponowania w makramie.